Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4898.58 km
  • Km w terenie: 251.50 km (5.13%)
  • Czas na rowerze: 9d 13h 27m
  • Prędkość średnia: 21.35 km/h
  • Więcej informacji.


baton rowerowy bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michupd.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:113.19 km (w terenie 3.00 km; 2.65%)
Czas w ruchu:05:55
Średnia prędkość:19.13 km/h
Maksymalna prędkość:58.76 km/h
Maks. tętno maksymalne:176 (90 %)
Maks. tętno średnie:138 (71 %)
Suma kalorii:4145 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:37.73 km i 1h 58m
Więcej statystyk

Leska pętla do Polańczyka

Piątek, 7 września 2012 | dodano:11.09.2012Kategoria Z dala od domu
Ostatnia bieszczadzka wycieczka rowerowa odbyła się trochę dalej od najwyższych gór. Dowieźliśmy rowery do Leska i wystartowaliśmy stamtąd. Opracowaliśmy sobie ciekawe kółko i liczyliśmy, że trasa spełni nasze oczekiwania :)

Z Leska do Polańczyka jechaliśmy przez Średnią Wieś, gdzie zobaczyć można najstarszy drewniany budynek w Bieszczadach. To oczywiście kościół.







Do Polańczyka prowadziło kilka stromych podjazdów, znaki informowały, że niektóre mają nawet 9% nachylenia, ale wszystkie udało się pokonać :) Na Jezioro Solińskie z Polańczyka rozpościera się wspaniała panorama.



W Polańczyku krótka przerwa na jedzenia, a potem zjazd do Soliny i zapory na jeziorze. Tam jeszcze jedna przerwa - tym razem na gofra :) Powrót mniej uczęszczanymi drogami, co nie znaczy, że mniej urokliwymi.



Na koniec w Lesku jeszcze wizyta w zamku - remontowanym.







To była nasza najdłuższa wycieczka rowerowa w Bieszczadach. Pogoda nie pozwoliła niestety na następne, a szkoda, bo tereny znakomite. Liczę, że jeszcze kiedyś uda się je zwiedzić na dwóch kółkach :)

Dane wycieczki:
Km:45.41Km teren:3.00 Czas:02:35km/h:17.58
Pr. maks.:50.04Temperatura:20.0 HRmax:166( 85%)HRavg120( 61%)
Kalorie: 1841kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Do Dwerniczka i mostu harcerzy

Środa, 5 września 2012 | dodano:11.09.2012Kategoria Z dala od domu
Druga z bieszczadzkich wycieczek prowadziła do Dwerniczka, a konkretnie mostu zbudowanego kiedyś przez harcerzy.

Rano było trochę mgieł, ale kiedy tylko wyszło słońce, szybko zrobiło się ciepło i przejrzyście.

Początek podróży znów pod Małą Rawkę, tym razem z towarzystwem, więc nieco wolniej :) Po 6-kilometrowej wspinaczce kilkunastokilometrowy zjazd, na którym można było osiągnąć naprawdę niezłe prędkości. Po wypłaszczeniu pierwsza atrakcja - stary kamieniołom w Nasicznem.



Dalej do Dwernika i most nad Sanem (ale jeszcze nie ten).



W końcu Dwerniczek, ale nie ma żadnych znaków na most. Już bałem się, że go nie znajdziemy, ale w końcu zamajaczyła mi w tle charakterystyczna wieża. Skręciliśmy w prawo i dojechaliśmy na miejsce.









Powrót do Ustrzyk Górnych przez Smolnik. Prawie 15 kilometrów, cały czas lekko pod górkę. Było super :)

Dane wycieczki:
Km:42.66Km teren:0.00 Czas:02:13km/h:19.25
Pr. maks.:58.76Temperatura:24.0 HRmax:176( 90%)HRavg124( 63%)
Kalorie: 1490kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Bieszczady!

Poniedziałek, 3 września 2012 | dodano:11.09.2012Kategoria Z dala od domu
W końcu w Bieszczadach... Krótka drzemka po długiej podróży samochodem i na rower. Byłem już w Ustrzykach Górnych w zeszłym roku, więc wiedziałem, gdzie się wybrać na pierwszą przejażdżkę. Nie chciałem się od razu forsować, więc najpierw pokręciłem w stronę Wołosatego.

Wydawało mi się, że jest płasko, ale kiedy na końcu trasy zawróciłem, zdałem sobie sprawę, że całe 6 kilometrów jednak podjeżdżałem. Nie było to nic bardzo stromego, ale jednak. W Wołosatem dojechałem najdalej jak się dało, do zakazu przy wjeździe na teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Niedaleko znalazłem pasące się konie.



Po zjeździe do Ustrzyk Górnych skręciłem w lewo, spróbować się z mocniejszym podjazdem. Dojechałem do podnóży Małej Rawki i parkingu BPN. 6 kilometrów stromego (jak na moje warunki) podjazdu - to było coś, na co czekałem :) Jechało się świetnie. Na serpentynach czułem się prawie jak w TDF :P

Na koniec jeszcze widoczek - nagroda za udany podjazd :)



Dane wycieczki:
Km:25.12Km teren:0.00 Czas:01:07km/h:22.50
Pr. maks.:53.37Temperatura:25.0 HRmax:176( 90%)HRavg138( 71%)
Kalorie: 814kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl