Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4898.58 km
  • Km w terenie: 251.50 km (5.13%)
  • Czas na rowerze: 9d 13h 27m
  • Prędkość średnia: 21.35 km/h
  • Więcej informacji.


baton rowerowy bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michupd.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:548.22 km (w terenie 3.00 km; 0.55%)
Czas w ruchu:26:37
Średnia prędkość:20.60 km/h
Maksymalna prędkość:60.42 km/h
Maks. tętno maksymalne:174 (89 %)
Maks. tętno średnie:139 (71 %)
Suma kalorii:10754 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:49.84 km i 2h 25m
Więcej statystyk

Do pracy / Z pracy

Piątek, 29 czerwca 2012 | dodano:29.06.2012Kategoria Do pracy / Z pracy
Zastanawiałem się rano, czy brać bluzę, czy nie. Nawet już jak wyszedłem w niej na dwór, myślałem, czy zaraz nie schować do plecaka. Stwierdziłem jednak, że przecież w razie czego zawsze mogę się zatrzymać po drodze, jeśli byłoby mi za ciepło.

Rozsądek zwyciężył i bardzo dobrze, bo mimo wszystko chłód wciskał się jakimiś tajemniczymi zakamarkami. Niedaleko pracy byłem oczywiście już na tyle rozgrzany, że spokojnie mógłbym jechać w krótkim rękawku, ale wtedy nie chciało mi się stawać :P

W ciągu dnia oczywiście trochę chmur się zebrało, ale nie przeszkodziło to temperaturze stać się upalnej :)

Cóż... Tydzień wyjątkowo w kratkę, bo na rower wybierałem się dokładnie co drugi dzień. A mimo pracowicie zapowiadającego się weekendu mam nadzieję, że czerwcowa liczba kilometrów jeszcze trochę się powiększy :) Dane wycieczki:
Km:29.68Km teren:0.00 Czas:01:36km/h:18.55
Pr. maks.:34.51Temperatura:28.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Do pracy / Z pracy

Środa, 27 czerwca 2012 | dodano:28.06.2012Kategoria Do pracy / Z pracy
Pogoda rozwijała się bardzo ładnie przez cały dzień. Rześki i nawet trochę chłodny poranek zmienił się w słoneczne, ale nie upalne popołudnie. Pogoda idealna na rowerowanie do i z pracy.

W ogóle, to zapomniałem się pochwalić upadkiem... Niestety kilka dni temu, rano, kiedy jechałem do pracy, przez nieuwagę zjechałem ze ścieżki na trawnik, a krawężnik nie dość, że uniemożliwił mi powrót na twarde podłoże, to jeszcze spowodował upadek. Na szczęście jechałem wolno, więc na moich dłoniach nie było żadnego śladu (mimo że spadłem na nie, a jechałem bez rękawiczek). Niestety ucierpiał rower... Urwała się zaślepka w jednym z rogów na kierownicy. Nie czuć tego za bardzo podczas jazdy, ale sama świadomość jest trochę irytująca... Dane wycieczki:
Km:29.91Km teren:0.00 Czas:01:32km/h:19.51
Pr. maks.:32.81Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Do pracy / Z pracy

Poniedziałek, 25 czerwca 2012 | dodano:26.06.2012Kategoria Do pracy / Z pracy
Rano tylko przez kilka minut się wahałem, czy do pracy jechać rowerem. Decyzji w żadnym wypadku nie żałuję. Po pierwsze, już od kilku dni nie wsiadałem na rower, a po drugie, dawno tak dobrze mi się rano nie jechało :) Pogoda i temperatura okazały się w sam raz. Było rześko, na początku trochę chłodno, ale po rozgrzaniu idealnie :)

Kiedy wracałem, już nieśmiało słońce przebijało się przez chmury, ale jeszcze nie na tyle mocno, żeby wystarczająco nagrzać powietrze, więc nawet nie zdejmowałem bluzy.

Kiedy jednak piszę te słowa (następnego dnia rano) widzę przez okno, że dziś aura nie sprzyja dwóm kółkom... Dane wycieczki:
Km:29.47Km teren:0.00 Czas:01:30km/h:19.65
Pr. maks.:35.11Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Do pracy / Z pracy

Środa, 20 czerwca 2012 | dodano:25.06.2012Kategoria Do pracy / Z pracy
Krótko i statystycznie - zaległy wpis. Pogoda nie sprzyja nawet regularnemu uzupełnianiu bloga... Dane wycieczki:
Km:29.77Km teren:0.00 Czas:01:33km/h:19.21
Pr. maks.:35.74Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Do pracy / Z pracy

Wtorek, 19 czerwca 2012 | dodano:19.06.2012Kategoria Do pracy / Z pracy
Dziś było już zdecydowanie chłodniej niż wczoraj... Rano bardzo rześko, po południu trochę wietrznie, ale dzięki temu nie było tak upalnie jak wczoraj. Podobno jutro i w czwartek ma trochę popadać, zobaczymy czy prognozy się sprawdzą. Mam nadzieję, że nie :)

Po liczbie kilometrów widać, że trochę zmieniła się moja trasa. Remont i zagracone mieszkanie spowodowały, że swój rower musiałem oddać na przechowanie i codziennie muszę do niego dojeżdżać samochodem :) Ważne że znalazło się rozwiązanie sytuacji i nie musiałem moich dwóch kółek na jakiś czas głęboko schować :) Dane wycieczki:
Km:29.53Km teren:0.00 Czas:01:35km/h:18.65
Pr. maks.:40.03Temperatura:22.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Do pracy / Z pracy

Poniedziałek, 18 czerwca 2012 | dodano:18.06.2012Kategoria Do pracy / Z pracy
Dziś, z braku czasu, tylko statystycznie. Ale muszę napisać, że było gorąco jak cholera... :) Dane wycieczki:
Km:31.30Km teren:0.00 Czas:01:41km/h:18.59
Pr. maks.:36.06Temperatura:30.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Dookoła Zgierza

Niedziela, 17 czerwca 2012 | dodano:17.06.2012Kategoria Wycieczki niedalekie
Dzisiejsza przejażdżka miała wyjątkowo rekreacyjny przebieg. Była całkiem długa, ale i bardzo spokojna. Bez zbytniego forsowania tempa, choć i tak średnia na koniec wyszła ponad 20 km/h.

Pomysł na dzisiejszą trasę wyszedł od mojego kochanego towarzystwa. W Aleksandrowie zrobiliśmy krótki postój - na lody, idealne na upalną i duszną pogodę :) Dalej do Łodzi i później ścieżką rowerową do samych Łagiewnik jechało się bez przeszkód i wartych wzmianek przygód.

Do tytułowego objechania Zgierza dookoła zabrakło w zasadzie tylko północnej granicy miasta, ale to już jakaś idea na kolejną przejażdżkę :) No a po głowie ciągle chodzi mi wycieczka pt. "Objechać Łódź"...

Dane wycieczki:
Km:52.49Km teren:0.00 Czas:02:31km/h:20.86
Pr. maks.:38.86Temperatura:28.0 HRmax:140( 72%)HRavg120( 61%)
Kalorie: 860kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Parkowo krajobrazowo

Sobota, 16 czerwca 2012 | dodano:16.06.2012Kategoria Wycieczki niedalekie
Po zeszłotygodniowej wyprawie do Radomska okazało się, że muszę wymienić obręcz w tylnym kole. Spodziewałem się, że w końcu to nastąpi, więc jakoś bardzo nie lamentowałem.

Tak więc trochę przez to, trochę przez pogodę w tym tygodniu nie jeździłem, nie licząc krótkiej przejażdżki testowej po naprawie roweru. Dziś jednak nic już nie stało na przeszkodzie, by wybrać się na jakąś niedaleką wycieczkę.

Stwierdziłem, że dawno nie byłem w okolicach Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich, więc obrałem kurs na Łagiewniki. Najpierw, trochę dla rozgrzewki, popedałowałem do ul. Wojska Polskiego, by tam zawrócić. Ta łagiewnicka trasa jest o tyle przyjemna, że w zasadzie nie spotyka się na niej samochodów. Krótki postój zarządziłem sobie przy kapliczce św. Antoniego.



W okolicy znajduje się kilka niezłych górek, krótkich, ale bardzo sztywnych, stąd na wykresach nie za bardzo je widać. Mam jednak porównanie z Górą Kamieńsk i wydaje mi się, że mają kilka sztywniejszych fragmentów. No i okolica bardzo przyjemna. Prawie jak w puszczy :)



Dalej jechałem standardowo, jak na mnie, czyli na mój stały punkt obserwacyjny Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Prawie jak w Bieszczadach :)



Na zakończenie przejażdżki zrobiłem jeszcze rundkę wokół osiedla, żeby na liczniku było więcej niż 40 km. Czułem się dziś zupełnie nieźle. Myślę, że niedługo spróbuję się ze swoją czasówką do Grotnik :) W tym roku nieco później, ale wiedziałem, że nie ma sensu wcześniej, skoro do rekordu będzie mi sporo brakować :)

Dane wycieczki:
Km:41.89Km teren:3.00 Czas:01:59km/h:21.12
Pr. maks.:42.51Temperatura:26.0 HRmax:174( 89%)HRavg130( 67%)
Kalorie: 1260kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

... i z Radomska (przez Górę Kamieńsk)

Niedziela, 10 czerwca 2012 | dodano:10.06.2012Kategoria Wycieczki dalsze
Pobudka w Radomsku była o tyle przyjemna, że przez okno wpadało słońce. Niespodzianka, bo prawie cały wczorajszy dzień było średnio i dopiero po południu trochę się wypogodziło.

Wyjechaliśmy trochę później niż wczoraj, bo po 8:00, ale nie spieszyliśmy się już nigdzie, więc nie było potrzeby zrywania się o brzasku. Na początku jeszcze profilaktycznie założyłem bluzę, ale zdjąłem ją zaraz jak wyszedłem, jeszcze zanim wsiadłem na rower :)

I jazda... Od początku jechało się jakby nieco lepiej niż wczoraj. Do Kamieńska dojechaliśmy w godzinę, następne pół zajęło nam dojechanie do podnóża Góry Kamieńsk, głównego dania dzisiejszego dnia.





Oczywiście zdjęcia nie oddają stromizny podjazdu, a ja sam już zapomniałem jak ciężko się jedzie. Podjeżdżałem już sam, więc zostawiłem na dole "towarzystwu" plecak i jedną z toreb. Sakw jednak nie chciało mi się ściągać, bo trudno się je zakłada. Ot, lenistwo.

Pewnie jeszcze nie osiągnąłem szczytu formy w tym roku, a podjazd mnie w tym upewnił. W zasadzie przez większość jechałem na najniższym przełożeniu, średnio jakieś 10 km/h. Dopiero kiedy pod koniec trochę się wypłaszcza, wrzuciłem wyższe przełożenia i przyspieszyłem do 17-18 km/h. Na górze dwie fotki z punktu widokowego, ale trochę już zarośniętego, stąd sama panorama średnio mi się podoba...





Dalsza podróż już bez przygód. Postój w tym samym miejscu co wczoraj - na przydrożnym parkingu między Bełchatowem a Pabianicami. W samych Pabianicach trochę zmieniliśmy trasę. Wczoraj jechaliśmy przez Łódź, dziś stwierdziliśmy, że lepiej przez Konstantynów.

Pod koniec trudno już było zmusić się do wielkiego wysiłku, ale trzymaliśmy średnią ok. 21 km/h. Jak dla mnie, wynik zupełnie niezły. No i to pierwszy raz w moim życiu, kiedy robię dwie setki dzień po dniu. Oby więcej takich okazji :)

Na zakończenie - zaczęło padać 5 minut po tym, jak wszedłem do domu. Jednak jest sprawiedliwość na tym świecie :)

Dane wycieczki:
Km:127.16Km teren:0.00 Czas:06:00km/h:21.19
Pr. maks.:60.42Temperatura:25.0 HRmax:172( 88%)HRavg127( 65%)
Kalorie: 4042kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Do Radomska (znów setka)...

Sobota, 9 czerwca 2012 | dodano:10.06.2012Kategoria Wycieczki dalsze
Weekendowa wyprawa do Radomska z moim towarzystwem na ślub koleżanki stała się faktem. Nie wybraliśmy się może skoro świt, ale 6:00 to przecież też nie jest bardzo późno, prawda? :)

Pogoda na początku ładna, psuła się w miarę zbliżania do Radomska. Za Bełchatowem trochę zaczęło nawet kropić, ale szybko przeszło. Złapało nas jednak tuż przed Radomskiem i ostanie 10-15 kilometrów jechaliśmy w kurtkach.

Jazda była bardzo spokojna, bo w końcu na niedzielę zaplanowaliśmy powrót z wizytą na Górze Kamieńsk, a siły na to są potrzebne :) Widać zresztą po średnim i maksymalnym tętnie, że nie forsowałem się ponad miarę :)

Sama trasa też jest bardzo fajna. Wielkiego ruchu samochodowego nie ma, a widoki naprawdę ciekawe.

Radomsko okazało się mniejsze niż myślałem. Może wpływ ma na to niska zabudowa, niewiele bloków i stąd wrażenie, że nie byłem w dużym czy nawet średnim mieście. Podobał mi się park na Starym Mieście (to chyba było Stare Miasto) i niektóre cechowe szyldy :)









Dane wycieczki:
Km:112.58Km teren:0.00 Czas:05:15km/h:21.44
Pr. maks.:40.36Temperatura:19.0 HRmax:160( 82%)HRavg129( 66%)
Kalorie: 3540kcalPodjazdy:mRower:Kelly's Neos

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl