Strykowskie kółeczko
Poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | dodano:13.08.2012
Weekend zgodnie z zapowiedzią był mało rowerowy (jak łatwo takich zapowiedzi dotrzymać...). W niedzielne popołudniu przypadły mi na pedałowanie raptem dwie godziny i zastanawiałem się, jak je najlepiej wykorzystać... Padło na trasę znaną, ale dawno nie przejechaną :)
W ten sposób urodziło się idealne na dwie godziny kółko Zgierz - Stryków - Zgierz. Zdawało mi się, że jest dość zimno, więc zarzuciłem na plecy bluzę. Trochę później żałowałem, a nie miałem plecaka czy sakwy, ale bywały i momenty, kiedy czułem, że grubsze odzienie wierzchnie się przydaje.
Kółko zrobiłem w niezłym tempie, trochę zagłuszając sumienie skarżące się na niesportowy tryb życia podczas weekendu.
A poniżej charakterystyczne dla tego okresu w roku obrazki :)
W ten sposób urodziło się idealne na dwie godziny kółko Zgierz - Stryków - Zgierz. Zdawało mi się, że jest dość zimno, więc zarzuciłem na plecy bluzę. Trochę później żałowałem, a nie miałem plecaka czy sakwy, ale bywały i momenty, kiedy czułem, że grubsze odzienie wierzchnie się przydaje.
Kółko zrobiłem w niezłym tempie, trochę zagłuszając sumienie skarżące się na niesportowy tryb życia podczas weekendu.
A poniżej charakterystyczne dla tego okresu w roku obrazki :)
Dane wycieczki:
Km: | 40.96 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 23.41 |
Pr. maks.: | 37.76 | Temperatura: | 23.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kelly's Neos |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj