Łagiewniki po raz pierwszy
Wtorek, 5 marca 2013 | dodano:06.03.2013Kategoria Wycieczki niedalekie
Wczoraj wybrałem zgodnie z obietnicą złożoną samemu sobie Łagiewniki. Postanowiłem jednak zahaczyć po drodze o park miejski. Wcześniej tego dnia przejeżdżałem obok niego samochodem i naszła mnie ochota, żeby go odwiedzić zanim nadejdzie wiosna :)
Teren tam trochę podmokły, ale sam staw prezentował się bardzo ładnie. Półtora kółka i dalej w drogę. Przejeżdżając przez Łagiewniki, trochę męczyłem się z pagórkami, dość szybko się zorientowałem, że raczej mi się nie uda utrzymać tempa na 20 km/h, więc nawet nie próbowałem się za bardzo forsować, żeby nie stracić jeszcze więcej. Z powrotem było nieco z górki, więc łatwiej. Humor się poprawił i cyknąłem kilka zdjęć.
Na zdjęciu widać wyraźnie zaśnieżone pobocze - prawie jak na Alpe d'Huez ;)
Teren tam trochę podmokły, ale sam staw prezentował się bardzo ładnie. Półtora kółka i dalej w drogę. Przejeżdżając przez Łagiewniki, trochę męczyłem się z pagórkami, dość szybko się zorientowałem, że raczej mi się nie uda utrzymać tempa na 20 km/h, więc nawet nie próbowałem się za bardzo forsować, żeby nie stracić jeszcze więcej. Z powrotem było nieco z górki, więc łatwiej. Humor się poprawił i cyknąłem kilka zdjęć.
Na zdjęciu widać wyraźnie zaśnieżone pobocze - prawie jak na Alpe d'Huez ;)
Dane wycieczki:
Km: | 28.64 | Km teren: | 1.50 | Czas: | 01:30 | km/h: | 19.09 |
Pr. maks.: | 37.06 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | 163( 84%) | HRavg | 138( 71%) |
Kalorie: | 1209kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj