Co za zima... Testowanie Endomondo
Wtorek, 16 kwietnia 2013 | dodano:16.04.2013Kategoria Wycieczki niedalekie
Kiedy zupełnie przyzwoicie zacząłem marzec, sądziłem, że bez wątpienia będzie to mój najlepszy rok na rowerze. Oczywiście spodziewałem się, że spadnie jeszcze śnieg (czytuję/oglądam prognozy pogody), ale spodziewałem się, że przerwa potrwa może tydzień i wróci słońce... Tymczasem minęło prawie półtora miesiąca, a ja muszę budować formę od nowa. Ostatni miesiąc wyglądał tak:
W końcu jednak rozleniwiony zebrałem się w sobie i ruszyłem dziś sprawdzoną trasą na Ozorków. W kieszeni wesoło stukała komórka z nowym programem, Endomondo - w końcu zmęczyłem się Sports Trackerem.
Pogoda oczywiście dziś dopisywała, ale w porównaniu do zimowych wycieczek pojawił się mocniejszy wiatr. Niestety wiał w tę stronę, której nie lubię, tzn. w twarz, gdy wracałem. Jakoś jednak dałem radę. Po drodze nawet zrobiłem kilka zdjęć miejsc, które już za dwa tygodnie będą wyglądały nieporównywalnie piękniej. Jak widać, na jeziorkach prawie już nie ma śladu lodu.
Niestety trochę się zawiodłem na endomondo - sądziłem, że po autopauzie program automatycznie się włączy, gdy znów ruszę, ale najwidoczniej się przeliczyłem. Pozostaje chyba wyłączyć tę funkcję w menu, żebym znów nie skończył ze zliczoną tylko jedną trzecią przejechanej trasy :)
W końcu jednak rozleniwiony zebrałem się w sobie i ruszyłem dziś sprawdzoną trasą na Ozorków. W kieszeni wesoło stukała komórka z nowym programem, Endomondo - w końcu zmęczyłem się Sports Trackerem.
Pogoda oczywiście dziś dopisywała, ale w porównaniu do zimowych wycieczek pojawił się mocniejszy wiatr. Niestety wiał w tę stronę, której nie lubię, tzn. w twarz, gdy wracałem. Jakoś jednak dałem radę. Po drodze nawet zrobiłem kilka zdjęć miejsc, które już za dwa tygodnie będą wyglądały nieporównywalnie piękniej. Jak widać, na jeziorkach prawie już nie ma śladu lodu.
Niestety trochę się zawiodłem na endomondo - sądziłem, że po autopauzie program automatycznie się włączy, gdy znów ruszę, ale najwidoczniej się przeliczyłem. Pozostaje chyba wyłączyć tę funkcję w menu, żebym znów nie skończył ze zliczoną tylko jedną trzecią przejechanej trasy :)
Dane wycieczki:
Km: | 34.87 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:37 | km/h: | 21.57 |
Pr. maks.: | 35.42 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | 165( 85%) | HRavg | 136( 70%) |
Kalorie: | 1179kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kelly's Neos |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj